Na wstępie chciałabym przeprosić za język tego posta, nie potrafię się dzisiaj skupić! Za dużo szczęścia, emocji i radości :)))
Dlatego dzisiaj nie będę za wiele pisać, w zamian, pokaże Wam mnóstwo zdjęć!
Wiecie czego hafciarska blogerka potrzebuje najbardziej zaraz po nitkach? :D Aparatu! żeby pokazać swoje cuda całemu światu... :)
Według mnie, na dobry dzionek najlepsze są kolorki! Takie niteczki ostatnio u mnie szalały. Zapomniałam, były też odcienie zieleni...
Zszywanie tych maleństw było niezłym wyczynem! Blondynka nieźle się nad tym głowiła!
O tych kluczach napiszę w poniedziałek... :)
Wiecie, że mam ochotę z całej siły wyściskać i wyprzytulać?! Szczęka mi opadła i dostałam skrzydeł od ilości przemiłych słów! Uwielbiam Was! I baaardzo dziękuję, poczułam się ostatnio najszczęśliwszą blogerką świata! Dzięki Wam ♥♥♥
Elżbieta A., Kasia Krzyżyk - w poniedziałek z nowym ptaszorkiem coś powiem więcej! :)
Marta Myszkusia - wiem, że jestem zołzą :D niejedna osoba mi już tak powiedziała!Maga - niestety tolerancji nie ma w ludziach, nieważne czy mieszkasz w Polsce czy poza jej granicami. Myślę, że to czysta utopia.
Chwilotrwaj - pewnie, że możesz do nas dołączyć, niestety nie widziałam mejla na Twoim blogu! :) Napisz do mnie: zimna0312@wp.pl
Katarzyna G - oj tu się uśmiałam! :D ♥
Buziaki dla Was :* Miłego i twórczego dzionka! :)
Wow aparat jest boski. Toć to maleństwo. Wielka cierpliwość do takich pierdułek. Pomysł mi się podoba. Też bym sobie taki zafundowała ale czas strasznie szybko ucieka.
OdpowiedzUsuńaha i meil rychela@o2.pl
OdpowiedzUsuńWow! Ale świetnie wykonane maleństwa! Super! Naprawdę sie musiałas nagimnastykować igłą!
OdpowiedzUsuńSuper maleństwo i to w cudnych kolorkach :) Pięknie wykonane i super zszyte :) Ciekawa jestem przeznaczenia kluczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
O matko! Też chciałabym mieć taki aparat :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny w żywych kolorkach bryloczek! Musiałaś się nieźle natrudzić przy zszywaniu. Wielki szacun. Pozdrowienia!:)
OdpowiedzUsuńAle wiesz, że ta zołza to prawie tak z miłości:) Twoje maluszki są fantastyczne, a ten do kluczyków całkiem rozbudził moje inspiracje:)
OdpowiedzUsuńKluczyki do domku??? Nowego???? Przecież do poniedziałku tyle godzin..... Zołza!!!
Buziaczki
Ale cudeńko! :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory...
OdpowiedzUsuńAleż to jest wszystko minimini :-)))
Piękny mini aparacik Aparatko :)
OdpowiedzUsuńAle fajny i pomysłowy gadżet sobie sprawiłaś :))))))
OdpowiedzUsuńCudny haft, zawieszka-breloczek wyszła super.
OdpowiedzUsuńJakie maleństwo! :) Kolory cudowne, tak samo wesołe jak Ty :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny breloczek!! Faktycznie maleństwo!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, małe formy są nie dla mnie, a Tobie wychodzi to pięknie!
OdpowiedzUsuńTe zawieszki sa fantastyczne!!! I Mam dwa pytania... Czym je wypelnilas i .... jak je zszylas?? Moze gdzies w sieci istnieje poradnik? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny aparacik :) moglabym prosić o schemat ptaszorkow ?
OdpowiedzUsuńOj aparatka z Ciebie maksymalna :) czekam na coś więcej w poniedziałek. ;)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że to bardzo ważne klucze. Warte takich uroczych przywieszek :) Niech Cię to szczęście nigdy nie opuszcza!
OdpowiedzUsuńFantastyczny breloczek:))
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwo w energetycznych kolorkach:)
OdpowiedzUsuń