Hejo po raz drugi!
Dzień nr 17 - "Mmm... ale pachnie". Zanim rozpakowałam pakunek, pomyślałam "skoro zapach, to świeczka?" i oczywiście znowu nie trafiłam!
Dzień nr 17 - "Mmm... ale pachnie". Zanim rozpakowałam pakunek, pomyślałam "skoro zapach, to świeczka?" i oczywiście znowu nie trafiłam!
W środku znalazłam przecudny lawendowy woreczek! Uwielbiam lawendę. Z Ewą chyba nadajemy na tych samych falach - u mnie zapaszek do szafy pojawił się kilka dni temu.
Pod moim numerem 17 sprezentowałam kilka scrapowych naklejek :D
Buziaki i do jutra!
A saszetka wisi już w mojej szafie :)
OdpowiedzUsuńJa ma w planach zrobić sobie takie lawendowe cuda :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że w ogrodzie mam lawendę :)
Takie zawieszki to zawsze świetny pomysł na prezent. Chciałabym zrobic takie w przyszłym roku. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń