Pięć dni! Pięć dni! To się na prawdę dzieje! A czas ucieka coraz szybciej! Teraz tylko w głowie mam... Bilety, przejazdy, wycieczki, pakowanie - co, gdzie, jak, dlaczego, kiedy.... No i oczywiście szukam pomysłów, co dać polskiego Francuzowi do skosztowania tak żeby mi nie zwiał! :D Straszne!! Tak samo przerażające jak moja kolejna wróżka! :)
Lecę walczyć ze swoimi rzeczami! Mam nadzieję, że mam we krwi ten zmysł pakowania odziedziczony po Mamci! :) Przyda się. Buziaki!
Jaka tam przerażająca :) może lekko zadziorna :)
OdpowiedzUsuńFrancuzowi proponuję dać do jedzenia pierogi :)))) A wróżka słodziutka :)
OdpowiedzUsuńFajniutka :)
OdpowiedzUsuń