Hejo! Ale ten czas szybko leci... Do Świąt zostało nam 12 dni! A my z Ewą jesteśmy już w połowie naszego odliczania. Dzisiaj powiedzmy, że będzie więcej zdjęć niż pisania!
Dzień nr 12 - "Na długie zimowe wieczory". Troszku pomacałam, do ucha paczuszką zatelepałam i na pyśku pojawił się ogromny uśmiech! Bo raz, że udało mi się wreszcie odgadnąć co jest w paczce, a dwa, że po otwarciu trafiłam na dwie herbatki! A wiecie, że jestem wielką herbaciarą... Moje życiowe motto to "herbaty nigdy za wiele"!
Odnośnie mojego prezentu na dzisiejszy dzionek... to taka moja maleńka duma!! Na samym początku, kiedy umówiłyśmy się z Ewą na wymiankę, wiedziałam od razu jaką niespodziankę dla niej zrobię.
Znacie mnie, uwielbiam krzyżyki w rożnych formach, nie tylko za ramką... Chwilkę wahałam się nad wyborem projektu, miałam dwa na oku, ale jakoś ostatnio spodobało mi się wykorzystanie drewienek i wybrałam domek w jesiennym klimacie.
Wskazówka do dzisiejszego prezentu to "na twórcze oszczędności" - domek otwiera się delikatnie z jednej strony. W sam raz na wrzucenie kilku grosików na przydaśki!
Projekt pochodzi z książki: Maisonnettes et nichoirs : Rangements et déco à broder au point de croix - Hélène Le Berre,
haftowany na lnie (niestety nie wiem jakim ), zapewne Belfast 32 ct
dodatki: koraliki, dzwoneczek, zawieszka piórko, dach zrobiony z leśnych patyczków.
Jak Wam się podoba?
Widzimy się jutro! Buziaki! :)
Ten domek to normalnie była miłość od pierwszego wejrzenia :* Zajął zaszczytne miejsce na jednej z moich półek :*
OdpowiedzUsuńAle superasny domek ☺.
OdpowiedzUsuńKurde, Mistrzostwo. GE-NIA-LNE!
OdpowiedzUsuńCudowny 😍😍😍
OdpowiedzUsuńNo, domek pierwsza klasa! Mało kto może się pochwalić taką artystyczną skarbonką.:)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego ! Zazdroszczę okrutnie tego cudeńka :* :D
OdpowiedzUsuń