Hejo!
Jak się dzisiaj miewacie? Jesień Wam za bardzo nie doskwiera? Mam dla Was przepis jak przetrwać te ponure dni :D
A jeśli już o kotach mowa, zapraszam Was na kotełkowy post!
Pewnie każdy już wie, że jestem kociarą... Choć do końca nie wiem skąd mi się to wzięło, uwielbiam koty, kociaki, kotelki i wszystko z nimi związane. To pewnie, przez moją Perełkę... No sami zobaczcie, można zwariować na jej punkcie!
Do rzeczy... żeby nie było... ale w czasie kiedy przepadłam z blogowego świata, nie zapomniałam o krzyżykach. Co prawda troszkę mniej ich tam przybywało, ale zawsze coś! To jak, gotowi? Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam obrazek na Instagramie - dosłownie oszalałam! Nie zastanawiałam się ani sekundy i od razu kupiłam wzór...
haft: Cat's dream (Кошачьи мечты)
zaprojektowany przez Nadya Gavrilenkova,
haftowany na lnie Zweigart 32ct petit point,
nici DMC według legendy
Niestety niewiele mam zdjęć z "w trakcie pracy", ale możecie mi uwierzyć na słowo, że obrazek po krzyżykach to była jedna wielka plama w odcieniach brązu, beżu i "musztardy". Dopiero po pasjonującej zabawie z konturami oczom ukazał się ten koci bałagan :D Tylko spojrzę na haft i micha mi się sama cieszy...
Wniosek jest jeden! Jeśli Wam smuto koniecznie sprawcie sobie kotełka albo całą gromadkę! ❤
Buziaki! :) Dziękuję za wizyty i komentarze!
Nie jestem kociara, ale wzorek cudny! Pozdr.
OdpowiedzUsuńO jacie jacie!! Ale cudny haft! Od razu buzia się do niego śmieje :)
OdpowiedzUsuńDoniczka też kotełkowa!
OdpowiedzUsuńMasz super kotełka- widać ciągnie swój do swego i nawet Twoje futerko nie może oderwać wzroku od kociego haftu :)
OdpowiedzUsuńMam kotełka od 2 tygodni i jestem w nim Z A K O C H A N A!!!
OdpowiedzUsuńHafcik cudny
Pozdrawiam
Ja też kotełka nie mam ale mam 1,5 rocznego synka więc na nudę i smutek narzekać nie mogę xD A hafcik rewelacja - uśmiech murowany od samego patrzenia na tą wesołą gromadkę :D
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik :) A kotełki mam 4, więc nigdy nie jest mi smutno :)
OdpowiedzUsuńsłodziak koteł :) śliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńPerełka ma niesamowite oczy! <3 Haft jest super! :) Bardzo podoba mi się kocia doniczka :)
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek :) Ja nie przepadam za kotełkami. Wolę psy, ale kocie obrazki bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wzór! Super! Nie dziwię się, że musiałaś go wyhaftować!
OdpowiedzUsuńNo, ja też kociara, więc trudno, żeby obrazek mi się nie podobał :) Cudny jest! A Twoja Pchełka też nieziemska przez te niebieskie oczy :))
OdpowiedzUsuńŚliczna i przesłodka ta Twoja Perełka!
OdpowiedzUsuńA obrazek z kociakami jest OBŁĘDNY!!!! Rewelacja! Pierwszy raz go widzę.
Faktycznie, bez backstitchy to tylko plama:)
Ja też kociara:) I mam to samo zboczenie:)))
mówią, że koty są jak chipsy- na jednym się nie kończy ;)
OdpowiedzUsuńNo pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuń