Miałam pisać wczoraj, niestety granie wciągnęło mnie do reszty. Jestem więc dzisiaj!
Co myślicie o zimie i śniegu? Bo ja mam uczucia ambiwalentne, lubię i nie lubię. Jestem raczej osobą ciepłolubną i już od kilku lat nie widziałam białego puchu, wiecie takiego prawdziwego, nie mówię o szarej chlapie...! Ale, ale... biała zima jest cudowna, oczywiście tylko i wyłącznie jak jest się na feriach, urlopie, weekendzie i nie trzeba wychodzić przymusowo z domu. :D Aż przypominają mi się feriowe wyjazdy do Rymanowa Zdroju - miasteczko podczas białej zimy jest przeurocze! :) Do tego uwielbiam gorącą herbatę, od jesieni do wiosny codziennie piję ją litrami! Ale ja nie o tym chciałam dzisiaj pisać...
Muszę Wam dzisiaj przedstawić pewnego słodziaka, który skradł mi serce... Oszalałam do reszty! Trafiłam na niego przeglądając zagraniczne blogi, znalazłam linka do kilku wzoru i przepadłam. Hafcik powstał w kilka dni. Oto on: Pan Frosty.
Haft: Mr Frosty znaleziony w sieci,
haftowany na Zweigart Belfast 32 ct, petit point white
kolory dobierane na oko
.
Jeszcze nie wiem jak go wykończę, póki co cieszy moje oko. Żeby Pan Frosty nie był smutny podczas zimowych wieczorów znalazłam mu kobietkę Panienkę Frosty. Jest tak samo urocza jak jej bielutki przyjaciel. Może niedługo się za nią zabiorę.
Dziękuję za Wasze wizyty i komentarze! Kurczaczki, po publikacji posta kieszonki na nożyczki zorientowałam się, że brakuje jej wstążeczki/sznurka żeby ją przywiesić kolo mnie... :D Doszyłam, zdjęcie "w akcji" postaram się wrzucić innym razem. Buziaki! Miłego tygodnia! :)
Ja wprost uwielbiam bałwanki a ten jest po prostu powalający :)
OdpowiedzUsuńAle zawadiacki bałwanek :)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :D
OdpowiedzUsuńNie lubię zimy, ale Mr. Frosty bardzo mi się podoba :-) czekam z niecierpliwością na Panią Bałwankową :-)
OdpowiedzUsuńfajny hafcik :)
OdpowiedzUsuńKolory dobrałaś rewelacyjnie, taki optymistyczny ten bałwanek :)
OdpowiedzUsuńUroczy :)
OdpowiedzUsuńgościu uroczy jest niemożliwie!
OdpowiedzUsuńzima gdy biała - piękna jest! :)
Bardzo elegancki Pan Bałwan ;) Pani Bałwanowa na pewno mu się przyda ;)
OdpowiedzUsuńcieszy oko i to bardzo... aż się rozmarzyłam... A co do samej zimy, nie przepadam, ale tęskno mi za taką prawdziwą mroźną i maksymalnie śnieżną zimą...
OdpowiedzUsuńPo prostu słodziak!
OdpowiedzUsuńPrzefajny! wzorki widziałam i też je gdzieś mam :)
OdpowiedzUsuńAle przepiękny wzór! Widać, że trochę wysiłku kosztował :)
OdpowiedzUsuńWitamy serdecznie :) Podziwiamy kolory jakie Pani dobrała, bo samemu dobierać kolory nie jest łatwo. Śliczny bałwanek. Pozdrawiamy i zapraszamy do odwiedzenia Naszego bloga stawiającego pierwsze kroki :)
OdpowiedzUsuńCudowny bałwanek i świetna kanwa.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczy.Musi mieć towarzyszkę.
OdpowiedzUsuńŚwietny bałwanek. Fajnie dobrałaś materiał do wyszywania.
OdpowiedzUsuńWspaniały, uroczy bałwanek!!!!
OdpowiedzUsuńSama słodycz :) Kanwa super się wpasowała w zimową tematykę haftu :)
OdpowiedzUsuńSuper ten Mr. Frosty :) Super wyglada nawet na tle!! Super!!
OdpowiedzUsuńOj ja też tęsknię za naszą krajową zimą.U mnie to nawet jedna śnieżynka nie chciała spaść. Teraz już mam wiosnę przed domem koszą trawniki. Ale na tamborku wciąż zima. Twój bałwanek słodki w towarzystwie tych ptasiorków. Czekam na pokaz pani bałwanowej :)
OdpowiedzUsuńAle przesłodki haft. No cudny!
OdpowiedzUsuńZakochałam się... jaki ten wzór jest cudny! Pięknie Ci wyszedł ten hafcik! Czekam na bałwankową panienkę :)
OdpowiedzUsuńCudny bałwanek! Obrazek idealnie prezentuje się na tym kropkowanym Belfascie!
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy bałwanek i ta kanwa bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń