Le tableau de la chance - V. Enginger ~1~

A pochwalę się i pokażę Wam pierwszą część prezentu na szczęście! Oczywiście przed pokazem zdjęć, krótka historyjka. Po wyborze wzorku przychodzi zawsze moment zbierania materiałów. Mulinki mam, część kolorów dobrałam, zamieniłam - pomogła mi w tym moja prawie skończona karta DMC. Brakowało mi tylko materiału! Musiał być ten naj naj, z legendy wyczytałam, że potrzebny mi len w kolorze beżowym firmy Zweigart. Ebay poszedł w ruch i udało mi się zamówić odpowiednią tkaninę. Miałam niemały dylemat, ponieważ nie było beżu beżu, jakoś nie ogarniałam tych barw, wybór padł na kolor Biscuit.



Od razu zakochałam się w krzyżykowaniu na takim lnie. Szkoda, że cenowo nie jest to najtańsza baza pod krzyżyki. Musiałam od razu spróbować i tyle miałam po pierwszej próbie! 


Po czym nie mogłam się oderwać (do tej pory nie mogę)  i w jeden i pół dzionka udało mi się wyszyć pierwszy z motywów przynoszących szczęście. 


  



Dziękuję za super komentarze pod moją historyjką! :) Jesteście kochane! Wieczorne buziaki!

Komentarze

  1. jezusiczku, ale cudo!!!!!!!!!!! Pięknie to wychodzi, a materiał, fakt, mógłby być tańszy chociaż o 40%.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie! Ja mam jeszcze problemy z oswojeniem lnu.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się piękny obrazek!

    OdpowiedzUsuń
  4. Obrazek zapowiada się wyjątkowo:)
    A teraz do rzeczy: http://www.liveinternet.ru/users/4276925/post293632621/ jak powiększysz sobie obrazek to następnie zapisuj sobie obrazek jako.... najpierw na pulpit najbezpieczniej :) tak mi mój Mysz mówi....teraz sprawdzałam i działa, jakby coś było nie tak to daj znać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Materiał jest cudny, ale Ty przepięknie na nim haftujesz :) czekam na następne tak śliczne hafciki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny len i zapowiada się przepiękny delikatny wzorek

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem co to będzie ale po pierwszym kawałku widzę, że coś ślicznego! Nie wiem dlaczego ale hafty na lnie bardzo mi się podobają :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny ten len tez się przymierzam do spróbowania haftu na lnie, co do ceny to masz kompletnie rację. Oj będzie piękny obrazek :) buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno obdarowani otworzą usta z podziwu nad Twoim kunsztem hafciarskim! Już widać, że obrazek będzie piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już teraz widać, że obrazek będzie wyjątkowy! Ja również uwielbiam len, choć ten od Zweigarta ma rzeczywiście zaporową cenę, choć jakość to jakość! Spróbuj kiedyś polskiego lnu z Biotextilu , można kupić na allegro, jest tak samo dobry, powiem nawet-dla mnie lepszy- a mięciutki, ma cudowna naturalna barwę i cenę która jest do zaakceptowania. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Z lnem tak jest, że jak już sprópujesz to już się w nim zakochujesz:) Wszyscy się boją na nim haftować a to wcale nie jest trudne, a efekt rewelacyjny! Haft będzie piękny!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz