Pawie po francusku ~3~

Folder z matariałami do publikacji blogowej jest już przepełniony, a mój leń i brak weny nie pozwalają mi na pisanie. Pomimo, że mój post może nie przypominać języka polskiego, biorę się w garść i coś naskrobię.

Zacznę może od wycieczki do Bordeaux. Dawno, dawno temu... naszła mnie ochota na spędzenie weekendu w miejscum które uwielbiam i na odwiedzenie znajomych z hotelu. Wiedziałam też, że w Bordo miał się rozpocząć Market Świąteczny. Coś niesamowitego...




Dziesiątki kolorowych budek, zapach grzanego wina i grillowanych kasztanów - niesamowita atmosfera. Uśmiech miałam od ucha do ucha, a oczy wielkie jak u sowy!  


Skosztowałam kasztana! Specyficzny smak :) 



Gdzie nie spojrzałam, całe Bordeaux mieniło się wszystkimi kolorami tęczy. Witryny sklepowe, ich wystrój, fasady restauracji, hotelów....  


Zaraz obok świątecznych budek, był inny targ - staroci, antyków! Wszystko tam można było odnaleźć. I zgadnijcie z czym musiałam wrócić do La Rochelle? Jak zobaczyłam tą ogromną butelkę w kształcie wieży Eiffela, oczy mi się zaświeciły jak gwiazdki. Dostałam ją w prezencie... 



Trzymam ją jako skarbonkę, zbieram na wycieczkę do Paryża. Wchodzą do niej monety do 20 centów, więc zanim cokolwiek mi się nazbiera trochę to potrwa. 

Za kilka dni minie kolejny rok kiedy zaczęłam pracę nad Pawiami. Mam dopiero 1/4 całości. Ale zawsze do przodu, nie poddaję się! 




No i na koniec najweselsza nowina, to... Jadę do Polski w tym tygodniu i spędzę 3 tygodnie z rodzinką. Już nie mogę się doczekać! Czeka mnie nielada podróż, La Rochelle - Paryż - Warszawa - Leżajsk! Trzymajcie kciuki! 

Komentarze

  1. Trzymam kciuki za podróż do Polski, światowa Dziewczyno :)Świetnie oddałaś klimat przedświąteczny we Francji, no i butla cudna :) Oby jak najszybciej zapełniła się po brzegi :)
    A pawi masz już bardzo dużo. Powolutku aż do skutku!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszeczkę zazdroszczę tej Francji :) Życzę udanej i bezpiecznej podróży. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze ja nie zwiedziłam dużo Francji, ale sam Paryż zrobił na mnie duże wrażenie, chętnie bym się tam kiedyś jeszcze wybrała ;) Super butelka! Zazdroszczę^^ Oczy mi się też zawsze do takich rzeczy świecą, ale cóż... nie można mieć wszystkiego ;P
    Trzymam kciuki za podróż do Polski, super, że Święta spędzisz z rodzinką ;)
    Pozdrawiam, Iwona

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cudne zdjęcia!Zazdroszczę wrażeń:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam pawie są przepiękne sama zajęłam się pawiami bo strasznie mi się podobają jednak wzór jaki posiadam ma tylko chińską mulinę której za nic nie moge dobrać byłabym wdzięczna gdyby podesłała mi pani jakąś podpowiedz jak pani sobie poradziła z tym problemem o widzę ze wzór mamy taki sam moja poczta mala_malpa@wp.pl będę wdzięczna za wszelka pomoc

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz