Co się ze mną teraz dzieje, tego sama nie wiem. Zaniedbałam swojego bloga, swoje robótki.... Ostatnie tygodnie w Bordeaux były zakręcone. Wszystko się pozmieniało... Ale już przeniosłam się do nowego miejsca, do La Rochelle. Powoli oswajam się z nowym otoczeniem, nadrabiam zaległości, przynajmniej staram się.
Wczoraj udało mi się dokończyć Maj z kalendarza Lizzie Kate.
Super hafcik ;D
OdpowiedzUsuńsliczne sa te kolorowe hafciki , ale tez bardzo pracochłonne.
OdpowiedzUsuńBrakowało nam Ciebie!
OdpowiedzUsuńOj u mnie też kalendarz leży odłogiem :))))
OdpowiedzUsuń