Muszę przyznać, że mam lekki zastój w robótkach krzyżykowych. Chciałam cały miesiąc pawie podgonić, jednak nic mi z tego nie wyszło. Bawię się w SAL-owe zabawy i to właśnie one zabierają mi czas! Ale to nic nie szkodzi, mam ubaw przy nich :)
Ale do rzeczy, w terminie prezentuję trzecią część kalendarza Lizzie Kate. Bardzo przyjemny obrazeczek, więc sprawnie mi się go wyszywało! :) Kolorki pozmieniane, bo oczywiście tylko takie miałam w swoich zbiorach. Więc czas na małą prezentację.
Muszę się zmartwić i Was może też trochę - zawieszam kalendarz na jakiś czas w próżni, ponieważ skończyła mi się kanwa... Kupiłam kiedyś duży kawałek a on zniknął nie wiadomo gdzie i kiedy - a teraz jak byłam w tym samym sklepie podczas wizyty w Polsce, niestety już takiego materiału nie mieli. ;/
Wiem, że powoli też mogę zanudzać Was widokami jakie mam na co dzień w Aberowie, ale ostatnimi czasy, spacerowanie stało się moim częstym zajęciem! :) Zwłaszcza, że na moim krańcu świata, rozchodzą się przeróżne ścieżki. Pogoda dopisuję, opalanie zaliczone, kąpiel po kolana w lodowatej wodzie też można uznać za zaliczoną, dlatego 'W drogę!!'. Kilka dni temu z Moim draniem wybraliśmy się na wysoką górkę - już kiedyś robiliśmy na nią podejście, ale było zbyt ślisko - chyba nikt nie chciałby zturlać się na kamyczki do morza :D. Tym razem jednak udało nam się zdobyć upragniony szczyt. Było rewelacyjnie, oczywiście ze względu na widoki :D
Moje 'ulubione' zwierzaki... Nie wiem czemu ale te owce czasami mnie przerażają - jakby chciały tymi ślepiami mnie zabić...
Całe Aber w jednym kadrze... Dech zapiera :D
Wiecie, co mnie zawsze zastanawia w tym miejscu? Dlaczego cały rok, całe 365 dni walijska trawa jest soczyście zielona... Coś niesamowitego! :D
Ah, muszę się Wam pochwalić moim ulubionym zdjęciem! :D Kocham je :D:D:D:D Zabawne, bo tam gdzie rozbiliśmy się na odpoczynek roiło się od tych stworzonek - strach było położyć rękę na trawę, bo gdzieś tam biedroneczka sobie spacerowała.
P.S. Szykuję znowu coś tajemniczego ^^ Buziaki :*
Ślicznie Ci wyszedł marcowy hafcik :) A widoki, zapierają dech :) ciekawe co znowu kombinujesz ??
OdpowiedzUsuńBiedronkowe zdjęcie rządzi!!! Jestem zachwycona. Pzdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńnie no, ostatnie zdjęcie z biedronką jest genialne!
OdpowiedzUsuńWcale nie zanudzasz tymi widokami, są przepiękne :) Hafcik marcowy śliczny :)
OdpowiedzUsuń