Od jakiegoś czasu doskwierał mi brak mulin do projektów, które mam właśnie pozaczynane ( Pawie i drzewko Before Christmas). Wiedząc, że znajdę dobrą duszyczkę, która mogłaby zrobić dla mnie maleńkie zakupy nitek w PL, czekałam aż do wczoraj, z zamówionych dostałam 2 motki brązowych mulinek, reszta kolorków to prezent: "znalazłam w domu, może się przydadzą!' :) :) Dzięki brązom mogę teraz kontynuować zabawę SALową.
W międzyczasie, kiedy czekałam na brązowe mulinki do drzewek, wzięłam się za nowe, mniejsze hafciki - takie przerywniki od większych projektów. W ten sposó popełniłam maleńkiego Ptasiorka i ten słodki Domek. To mój najświeższy hafcik.
I kilka zbliżeń :
Napis wyszyłam muliną metalizującą i powiem szczerze, że wyszycie go zabrało mi najwięcej czasu. Nitka ciągle mi uciekała, nie chciała "trzymać" się nitek materiału i ciągle się plątała. A kiedy wyprałam całość, część literek albo zniknęła, albo wylazła i się 'zmechaciła' - a byłam bardzo delikatna podczas prania :)
A i dopiero teraz zauważyłam, że zapomniałam wyhodować jeszcze kilka "jabłuszek" na drzewku. Trzeba będzie jeszcze czepić się igły i czerwonych koralików. Mam już plan gdzie wykorzystam tego maluszka.
Z całego serducha dziękuję za miłe komentarze i witam nowych obserwatorów, a raczej obserwatorki!
Przesyłam krzyżykowe buziole xxx*
Hafcik wyszedł Ci śliczny, ja też kupuję mulinki w Polsce, na razie wszystko mam, ale w razie czego mamusia mi podeśle :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego w UK muliny są takie drogie, 2x droższe. W Polsce można chociaż takie DMC zastąpić czymś tańszym. A do tego w tym maleńkim miasteczku, którym mieszkam dostępny jest tylko Anchor... A ponieważ pawie mam w DMC, a drzewko w Ariadnie nie mogłabym aż tak mieszać ;/
UsuńU mnie też kosmiczne ceny, tylko DMC znalazłam cena promocyjna to prawie 1,5 €, wolę kupić w Polsce ( w tej cenie mogę mieć 3 mulinki ). Ja Ci zazdroszczę tych gazetek , u mnie kosmiczne ceny - od 10 € w górę.
UsuńPozdrawiam gorąco :)
uroczy domeczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie, Twój domek jest śliczny, ma piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczny domek "wybudowałaś"!
OdpowiedzUsuńWitaj, miło mi było ciebie gościć ,wpadam z rewizytą. Widzę ,że też kochasz krzyżyki. Pytałam pod moim postem o wzór tego zimowego elfa czy go masz?
OdpowiedzUsuńDomek który wyszyłaś też kiedyś leżał na moim biureczku , ale ostatecznie zrezygnowałam.. a szkoda bo widzę ,że jest piękny ,pozdrawiam.
Tak mam tego elfa! Zeskanuję i podeślę. Dziękuję za wizytę, rady i miłe słowa :) popracuję nad tłem, zdjęcia jest mi ciężko robić za dnia ponieważ chmury nie opuszczają nieba, z przybliżeniami bardzo dobry pomysł - do wszystkiego się zastosuję!
UsuńDomek uroczy! Czy to powellkowy?
OdpowiedzUsuńNie wiem, jakie rady otrzymałaś co do fotek, ale ja podpowiem jedną - unikaj światła sztucznego, lampa błyskowa przekłamuje lub wręcz "zjada" kolory :) Najlepsze światło dzienne i tak ułożony obiekt, żeby padające światło dawało jak najmniej cienia :)
Pozdrawiam cieplutko!
Co do zdjęć, to wiem, że są za bardzo 'pomarańczowe', to przez sztuczne światło. Niestety w ciągu dnia słońca nie zawsze mam wystarczająco. Aparat ustawiam sobie sama, nie używam lampy błyskowej - dlatego zdjęcia są 'zgaszone', z lampą przy sztucznym świetle byłyby prześwietlone.
UsuńCo do wzorków, to ptaszka i domek mam z Cross Stitchera. Domek jest projektu Joanne Sanderson.
Dziękuję za wyjaśnienia :) Będę tu u Ciebie częstym gościem :)))
OdpowiedzUsuń